Folk Tale

Filozof

TitleFilozof
Book AuthorIgnacy Krasicki
Chapter Nr.118
Language codepol

Po stryju filozofie wziął jeden spuściznę, Nie gotowiznę. Tam, gdzie duch buja nad ciało, Takich sprzętów bywa mało. Ale były na szafach, w szafach, słojków szyki, Alembiki, Papierów stósy, Globusy, I na stoliku Szkiełek bez liku; A w końcu ławy Worek dziurawy. Wziął jedno szkiełko, patrzy, aż wór okazały, Wziął drugie, a woreczek nikczemny i mały; Westchnął zatem nieborak i rzekł: Wiem, dlaczego Były pustki w dziurawym worku stryja mego,

Gdyby był okiem, nie szkłem, na rzeczy poglądał, I onby użył i ja znalazłbym, com żądał.


Text viewBook