trans-1458

Gwiazdy dukaty

ATU779
LanguagePolish
OriginGermany

Gwiazdy dukaty

Była sobie kiedyś mała dziewczynka, której umarł ojciec i matka, a była tak biedna, że nie miała izdebki, aby w niej mieszkać, nie miała łóżeczka, by w nim spać, nie miała nic prócz odzienia na sobie i kawałeczka chleba w ręku, który podała jej czyjaś pełna miłosierdzia ręka.Była za to dobra i pobożna.A ponieważ opuścił ją cały świat, w ufności swej poszła w pole do dobrego Boga.

Spotkała biednego człowieka, który rzekł:"Ach, daj mi coś do jedzenia, jestem bardzo głodny."Podała mu cały kawałeczek chleba i rzekła:"Niech ci Bóg błogosławi"i poszła dalej.Potem przyszło dziecię, które rzekło pełne żalu:"Zimno mi w głowę, daj mi coś, czym mogłabym się okryć."Zdjęła więc czapkę i dała mu.A gdy uszła jeszcze trochę, znowu przyszło dziecię, a nie miało ono na sobie kaftanika i marzło, dała mu tedy swój, troszkę zaś dalej, pewne dziecię poprosiło ją o surducik, oddała i go.

W końcu doszła do lasu, a gdy zrobiło się ciemno, przyszło pewne dziecię i poprosiło o koszulinę.Pobożne dziewczę pomyślało sobie."Jest ciemna noc i nikt cię nie widzi, możesz oddać i swą koszulę."Zdjęła więc koszulę i ją oddała.A gdy tak stała i niczego więcej nie miała, z nieba poczęła spadać gwiazdy, a były to czyste talary, a choć właśnie oddała swą koszulinę, miała na sobie nową.A była ona z najdelikatniejszego płótna.Zebrała tedy sobie talary i była bogata aż po życia kres.


Download XMLDownload textStory