trans-5202

Jeleń chory

AuthorWładysław Noskowski
LanguagePolish
OriginFrance

Raz jeleń zasłabł, wiec przyjaciół rzesza Bieży odwiedzić chorego. Każdy chce leczyć, każdy go pociesza, A doktor Daniel z Łosiem, swym kolegą, Przez przyjaźń, więc bezpłatnie, z jeleniej apteki Przepisali różne leki - Dietę, zimne okłady I tam dalej, i tam dalej. Jeleń ze łzami się żali: «Dajcie mi umrzeć, dziękuję za rady. Pozwólcie tylko, niech w ciszy Wyzionę ducha». Ale ciżba towarzyszy Prośby nie słucha; Płaczą nad chorym, a wpośród lamentu, Pełniąc pociechy smutne obowiązki, Skubali trawę, listki i gałązki, Aż zjedli wszystko do szczętu. Wyzdrowiał jeleń, ale drugiej doby Zmarł biedak z innej choroby - Pościł bowiem od świtu do słońca zachodu I dzięki przyjaciołom musiał skonać z głodu. O czasy! O zwyczaje! Bez pełnej kalety Niesposób żyć na świecie. Kędy stąpisz nogą, Wszystko potrzeba opłacać zbyt drogo - Nawet przyjaciół, niestety!


Download XMLDownload textStory